To był dla mnie bardzo dobry rok.
I to pomimo tego, że sporo rzeczy nie udało mi się zrealizować. Dochodzę jednak do wniosku, że skoro nie czuję się z tym źle, to widocznie cele, które sobie stawiałem, a które nie poszły po mojej myśli, nie były dla mnie wystarczająco ważne.
Jeżeli chodzi o fotografii, to w pierwszym wpisie na blogu wypisałem sobie 4 cele :
- Projekt znane miejsca – nie zabrałem się na poważnie do jego realizacji. Sam nie do końca jeszcze wiem co chcę w nim zawrzeć i na czym się skupić. Myślę, że będzie to zadanie domowe na 2018.
- Założenie bloga i publikacja raz w tygodniu – udało mi się połowicznie. Bloga założyłem i jestem z niego bardzo zadowolony, podoba mi się jego minimalistyczny charakter. Nie udało mi się utrzymać cotygodniowej regularności, ale nieszczególnie mnie to martwi. Udało mi się wystartować z cyklem Inspiracje fotograficzne, który będę chciał kontynuować w przyszłym roku.
- Zdjęcia portretowe rodziny i przyjaciół – w ogóle się do tego nie przymierzyłem. Był to tylko luźno rzucony cel – bardziej życzeniowe myślenie bez konkretnego planu działania. Muszę się zastanowić czy chcę w ogóle coś takiego realizować, czy jest to dla mnie ważne.
- projekt 365 – codziennie jedno zdjęcie. Sukces! 🙂 Jestem naprawdę zadowolony, że zakończyłem go z powodzeniem, bo były różne ciężkie momenty, w których zazwyczaj wieczorem siadałem i kombinowałem co by tu sfotografować (dziękuje Ci Asiu za świetne pomysły :*).
Drugi raz na pewno takiego zobowiązania na siebie nie wezmę, ale czy było warto? Poniżej bilans plusów i minusów.Na plus :
– przełamałem się z publikowaniem zdjęć w mediach społecznościowych
– zacząłem zauważać więcej ciekawych kadrów i aktywnie szukać okazji zdjęciowych
– zmieniłem ciężką lustrzankę na lekkie Fuji (uwielbiam!)
– zrobiłem kilka świetnych zdjęć, które nie powstałyby, gdyby nie „przymus” zrobienia zdjęcia każdego dnia
– mam super pamiątkę i możliwość zobaczenia dzień po dniu jak upłynął mi rok.Minus w zasadzie tylko jeden :
– obniżone standardy selekcji zdjęć – czasami po prostu nie było z czego wybierać a coś trzeba było wrzucić.
Poniżej załączam wybór moich ulubionych zdjęć z tego roku z podziałem na miesiące. Ansel Adams mówi że „Dwanaście świetnych fotografii każdego roku to wspaniały plon„. Widzę że jeszcze sporo pracy przede mną żeby robić naprawdę świetne zdjęcia, ale jestem bardzo zadowolony z tego roku i myślę, że fotograficznie poszedłem do przodu. A co najważniejsze sprawia mi to dużą przyjemność!
Drogi Czytelniku – tego właśnie życzę Ci na nowy rok 2018 – żebyś jak najwięcej czasu spędzał na robieniu rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność, oraz żebyś był coraz lepszy w tym co robisz – czymkolwiek się zajmujesz.
Zapraszam Cię do oglądania!